Strona 1 z 1

ZX Spektrum, Atari65XE, Commodore64, Amiga500

: 22 paź 2013, 09:21
autor: dudi
ZX Spektrum był moim pierwszym komputerem. Posiadał klawiaturę i magnetofon Grundik. Jak powstał Pewex, kupiłem Atari65XE. To dopiero był szał na tamte lata. Gry takie jak: Montezuma, Bulder Dasch, lub mały robocik Robbo robiły furorę. Były 2 punkty nagrywania na gier kasety, na Roosevelta i Śniadeckich. Pamiętam jak Atari rywalizowało z Commodore o grafikę do tych samych gier. Później do Atari były montowane cartridge lub Turbo 2000. Czas oczekiwania na zainstalowanie gry zmniejszył się do 5 minut, poprzednie wgrywanie trwało nawet 15 minut. Sentyment do gier i tamtych czasów pozostał. Jeszcze raz w miesiącu lubię sobie pograć na dżojstiku. Na pewno znajdą się ludzie na forum którzy podzielą się wrażeniami z tamtego okresu.

Re: ZX Spektrum, Atari65XE, Commodore64, Amiga500

: 22 paź 2013, 12:51
autor: dizel
Na pewno każdy zapalony gracz w tamtych czasach przeżył wiele niezapomnianych nocek z grami :) Osobiście posiadałem C64, później Amigę 500 i CD32, to był szał na tamte czasy. Szeregowe połączenie obu komputerów dawało zadziwiające efekty :) Posiadałem też do Amigi system VBS czyli mogłem nagrywać gry na kasetę VHS za pomocą wideo. Był to swojego rodzaju twardy dysk, a przypomnę, że ceny podzespołów dodatkowych były wtedy kosmiczne. Ten system był naprawdę tani. Na C64 dużo się grało, niejedna nocka w podstawówce zeszła. Amiga pozwalała już na coś więcej, tworzenie prostej muzyki, sprawy graficzne. Fajnych gier było setki jak nie tysiące więc nie ma sensu wymieniać :)

Re: ZX Spektrum, Atari65XE, Commodore64, Amiga500

: 22 paź 2013, 19:07
autor: ziolek
Ja niemniej wymienię kilka moich mocnych tytułów na Atari 64 XE: Atari Grand Prix, F15, Bulder Dash, Montezuma, Druid, Łotr Apocalyspe, Moon Racer. :)

Ukazywały się takie czasopisma jak Tajemnice Atari i Świat Atari, a w nich gry które można było przepisać.

Tak jak dudi piszesz. Ładowanie gier trwało dłuuugo i nie zawsze kończyło się załadowaniem, stąd radość jaką przynosiły gry pod Turbo 2000 lub Turbo 2001. I szybciej się ładowały i było ich więcej na kasecie. Były jeszcze gry zapisane na kardiżach, a te ładowały się natychmiast po uruchomieniu komputera. Był jeszcze tzw. Basic.

Sentyment do tych gier pozostał ogromny, mimo że dziś te gry wydają się bardzo toporne.

Z pilskich sklepów jakie kojarzę sprzedających gry na Atari to Fapil przy Bohaterów Stalingradu. :)

Re: ZX Spektrum, Atari65XE, Commodore64, Amiga500

: 23 paź 2013, 08:56
autor: dudi
Czasem z radia można było nagrać jakąś grę. Teraz to by się nazywało piractwo.

Re: ZX Spektrum, Atari65XE, Commodore64, Amiga500

: 01 cze 2015, 10:33
autor: cerberus671
Moim pierwszym komputerem była Amiga 600, Commodore 64 oczywiście wcześniej miał mój kuzyn. Pamiętam jak się wkurzał gdy po 15 min wgrywania 3 razy z rzędu gry, wyskakiwał błąd. Czasem walił dłonią po klawiaturze. :P

Re: ZX Spektrum, Atari65XE, Commodore64, Amiga500

: 09 cze 2015, 12:47
autor: Sturmgewehr
Do dzisiaj mam Atarynki i osprzęt (zasilacze, kasety z grami, chyba nawet gdzieś stacje dysków). Zaiste nostalgiczne czasy to były. Jedyne czego do dziś żałuję, to że sprzedałem swoją Amigę 500 z grami (niektóre były nawet oryginalne w pudełkach ;) ). Również pamiętam czasy nagrywania gier przez odbiornik radiowy - dziś nie do pomyślenia. A tak na marginesie, scena Atari do dziś trzyma się świetnie, czego dowodem może być strona: atarionline.pl

P.S. Również korzystałem z "punktu nagrywania kaset" na Śniadeckich. ;)

Re: ZX Spektrum, Atari65XE, Commodore64, Amiga500

: 21 wrz 2015, 09:09
autor: Zakapior
Ja miałem tylko Amigę 600 - już na dyskietki 3,5 cala, szał ciał. :) Ale na Commodore 64 też się dużo nagrałem. Ach to strojenie magnetofonu i czekanie 15 min na grę, o ile wszystko poszło dobrze. Często nie szło... :)

Re: ZX Spektrum, Atari65XE, Commodore64, Amiga500

: 28 gru 2016, 10:12
autor: mik
Najpierw Atari, potem Amiga, później już PC, ale od wielu już lat Mac i tak już zostanie :)

Re: ZX Spektrum, Atari65XE, Commodore64, Amiga500

: 30 sty 2017, 14:49
autor: akuji2
Mój kuzyn miał Atari 65XE i całe dnie graliśmy w River ride, Bruce lee, Montezume, Lobo, potem rodzice kupili mi commodore 64 z stacją dysków 5 1/4", wszyscy moi koledzy mieli jeszcze na kasety i mi zazdrościli. Gry były fantastyczne, kwadraty i piksele ale grywalność, fabuła, klimat nie do opisania, dużo zerwanych nocek tym bardziej że w tamtych czasach nie było za dużo rozrywek dla dzieciaków oprócz podwórka. Potem amiga 600 i tasowanie dyskietkami do Ufo enemy unknow chyba z 5 było. Do tej gry wciąż wracam po mimo upływu tylu lat. Pamiętam, że w Merkurym na piętrze było stoisko z dyskietkami, grami i akcesoriami komputerowymi, można tam było nagrać gry na dyskietki do Amigi odpłatnie. Drugi sklep z grami był na Buczka w ciągu koło obecnej Żabki. Dzisiejsze gry już nie oddają tej atmosfery. Pamiętacie tego gościa co wyskakiwał z boku ekranu w Mortal Combat 2, jak się trafiło przeciwnika hakiem z dołu w brodę? :lol: