Ulica Konarskiego
Ulica Konarskiego
Witam!
Chciałbym zapytać - czy ktoś zna tak dobrze przedwojenną historię Piły, że wie jak nazywała się dawniej ulica Konarskiego? To zdaje się były peryferia miasta, chociaż musiały mieć znaczenie skoro opodal wybudowano wtedy szpital (w którym nota bene urodziłem się... w 1970). A idąc dalej zapytam konkretnie o kamienicę na Konarskiego 23 i okolicę. Całe lata spędzałem tam wakacje, pamiętam jeszcze tynk podziurawiony kulami. Później budynki odnowiono, później część wyburzono i wybudowano nowe osiedle. Ostatnio byłem tam ... 18 lat temu. Planuję odwiedzić te miejsca po latach, nadrobić zaległości z historii itd.
Swoją drogą jestem pod wrażeniem waszej strony, w ogóle "wirtualnej Piły". Piła to miasto zapalonych historyków i regionalistów! Dzięki za tyle wiadomości. Klikam dalej i pozdrawiam. :!:
Chciałbym zapytać - czy ktoś zna tak dobrze przedwojenną historię Piły, że wie jak nazywała się dawniej ulica Konarskiego? To zdaje się były peryferia miasta, chociaż musiały mieć znaczenie skoro opodal wybudowano wtedy szpital (w którym nota bene urodziłem się... w 1970). A idąc dalej zapytam konkretnie o kamienicę na Konarskiego 23 i okolicę. Całe lata spędzałem tam wakacje, pamiętam jeszcze tynk podziurawiony kulami. Później budynki odnowiono, później część wyburzono i wybudowano nowe osiedle. Ostatnio byłem tam ... 18 lat temu. Planuję odwiedzić te miejsca po latach, nadrobić zaległości z historii itd.
Swoją drogą jestem pod wrażeniem waszej strony, w ogóle "wirtualnej Piły". Piła to miasto zapalonych historyków i regionalistów! Dzięki za tyle wiadomości. Klikam dalej i pozdrawiam. :!:
Re: ul. Konarskiego
Langestrasse (po polsku ul. Długa).gregorian pisze:Chciałbym zapytać - czy ktoś zna tak dobrze przedwojenną historię Piły, że wie jak nazywała się dawniej ulica Konarskiego?
Chyba mnie pamięć zawodzi, nie pamiętam Cię Czeslawie.
Jak teraz mocno grzebie w pamieci to mam wątpliwość gdzie dokładnie mieszkali moi dziadkowie:
Konarskiego 23 albo nr 32?
To co pamiętam opiszę tak:
Tuż przy Konarskiego stała – i zapewne stoi nadal – wysoka III-piętrowa kamienica, w której była brama prowadząca na podwórze. Brama została adaptowana na zakład złotniczy, gdzieś na pocz. l. 80. Konarskiego nie była wtedy ruchliwą ulicą, dobrze pamiętam, że długo wyglądała tak jak „za Niemca” kryta kocimi łbami i jak jechał samochód słyszała go cała okolica. Wchodząc na podwórze przez bramę widać niewielką I-piętrową kamienicę. To właśnie to MIEJSCE. Dwie klatki schodowe, w każdej po cztery numery. Pamiętam solidne drewniane drzwi z owalnymi okienkami, skrzypiące schody. Punktem zbornym podwórkowej dzieciarni była nieczynna pompa. Drugim takim ulubionym plenerem była łąka w stronę Al. Wojska Polskiego, opodal rozdzielni prądu czy czegoś w tym rodzaju.
Daj znać czy coś jest na rzeczy.
pozdrawiam
Jak teraz mocno grzebie w pamieci to mam wątpliwość gdzie dokładnie mieszkali moi dziadkowie:
Konarskiego 23 albo nr 32?
To co pamiętam opiszę tak:
Tuż przy Konarskiego stała – i zapewne stoi nadal – wysoka III-piętrowa kamienica, w której była brama prowadząca na podwórze. Brama została adaptowana na zakład złotniczy, gdzieś na pocz. l. 80. Konarskiego nie była wtedy ruchliwą ulicą, dobrze pamiętam, że długo wyglądała tak jak „za Niemca” kryta kocimi łbami i jak jechał samochód słyszała go cała okolica. Wchodząc na podwórze przez bramę widać niewielką I-piętrową kamienicę. To właśnie to MIEJSCE. Dwie klatki schodowe, w każdej po cztery numery. Pamiętam solidne drewniane drzwi z owalnymi okienkami, skrzypiące schody. Punktem zbornym podwórkowej dzieciarni była nieczynna pompa. Drugim takim ulubionym plenerem była łąka w stronę Al. Wojska Polskiego, opodal rozdzielni prądu czy czegoś w tym rodzaju.
Daj znać czy coś jest na rzeczy.
pozdrawiam
Wiadomość dla Czeslawa i innych zainteresowanych ul. Konarskiego:
Odwiedziłem Piłę, byłem TAM!!!
Niewiarygodne ile się zmieniło. Kamienica 32 stoi jak stała, dokoła nowe budynki, nowi ludzie, samo życie. Jak ktoś się ostatnio dziwił, co za maniak robi tyle zdjęć kręcąc się po okolicy to ja nim byłem, nie mogłem sobie odmówić. Nie ma już starej pompy na podwórzu, podobno zniknęła niedawno. Nie ma śladu po łące gdzie graliśmy w nogę, po bunkrach, nikt nie kąpał się na „stawkach”. Ale zdaje się, że dalej można chodzić na lody do Fryca, to miła niespodzianka.
Nie wiesz co się stało z kinem Sokół? To przed laty było nasze kino.
W ogóle cicho zrobiło się nad Piłą, kiedyś odrzutowce zahaczały o konimy.
Odwiedziłem Piłę, byłem TAM!!!
Niewiarygodne ile się zmieniło. Kamienica 32 stoi jak stała, dokoła nowe budynki, nowi ludzie, samo życie. Jak ktoś się ostatnio dziwił, co za maniak robi tyle zdjęć kręcąc się po okolicy to ja nim byłem, nie mogłem sobie odmówić. Nie ma już starej pompy na podwórzu, podobno zniknęła niedawno. Nie ma śladu po łące gdzie graliśmy w nogę, po bunkrach, nikt nie kąpał się na „stawkach”. Ale zdaje się, że dalej można chodzić na lody do Fryca, to miła niespodzianka.
Nie wiesz co się stało z kinem Sokół? To przed laty było nasze kino.
W ogóle cicho zrobiło się nad Piłą, kiedyś odrzutowce zahaczały o konimy.
- BOGDAN
- PRZYJACIEL
- Posty: 1001
- Rejestracja: 11 lut 2006, 22:25
- Lokalizacja: Piła - Staszyce
- Podziękowano: 1 raz
Kino "Sokół" znajdowało się przy ul. Lotniczej. Kawałek przed bramą wjazdową na lotnisko. Stanowiło część klubu oficerskiego i żołnierskiego pilskiej dywizji lotniczej. Chodziło się tam również na tańce (nie mylić z dzisiejszą dyskoteką). W końcówce lat 80-tych rozebrano stary budynek i rozpoczęto budowę nowego. Klub przeniesiono w tym czasie na ul. Kossaka 16. Dzisiaj mieści się tam hospicjum Caritasu. Jednakże "przełom" zlikwidował wojsko i tym samym inwestycja uległa zaniechaniu. Jeszcze trochę i to co zbudowano samo się rozleci.
Ostatnim kierownikiem "starego" Sokoła był płk Tadeusz Jarzębowicz, który nadal mieszka w Pile.
Pozdrawiam
/ EDIT ADMINISTRATOR: O kinie "Sokół" proszę pisać tutaj » viewtopic.php?t=534 /
Ostatnim kierownikiem "starego" Sokoła był płk Tadeusz Jarzębowicz, który nadal mieszka w Pile.
Pozdrawiam
/ EDIT ADMINISTRATOR: O kinie "Sokół" proszę pisać tutaj » viewtopic.php?t=534 /
Jeśli chodzi o tą ulicę Konarskiego... ja tam mieszkam :) i pamiętam tą pompę przy której często bawiliśmy się w Berka :P ... z tyłu był dom i same łąki... a na tych łąkach zbierało się różne robale... robiło się namioty itp. wogóle cudownie było ;) wszystko zmieniło się w ciągu 9 lat... a szkoda...
I wątpię że nie będziecie pamiętać :) urodziłam sie w 1989 roku:) kiedy pompę usuneli miałam może z 13lat?? wy byliście pewnie starsi ode mnie... a co do ulicy Konarskiego .. ostatnio oglądałam zdjęcia z dzieciństwa... i właściwie wszystkto zaczeło się zmieniać w 1999 roku.. aż żal ściska.. a jesli chodzi o te schrony nieopodal Konarskiego to gdzie one mogły się znajdować? Trochę mnie to intryguje!! Więc proszę o jakąkolwiek wskazówkę :)
będę wdzięczna :) pozdrawiam
będę wdzięczna :) pozdrawiam
Witam
Ja wyprowadziłem się z Konarskiego w 1987.
Pierwszy schron znajduje się przy ul.Wyszyńskiego (Masława).
Drugi był w miejscu gdzie dziś jest Tesco.
Trzeci był pod obecną SP nr6.
Czwarty był i chyba jeszcze jest naprzeciw Inter Marche.
Przez wszystkie z nich przeszedłem wchodząc jednym wejściem, a wychodząc drugim.
Wszystkie cztery schrony mają ten sam układ korytarza i są tak samo ułożone względem stron świata. W pierwszej połowie lat 80-tych zostały oczyszczone przez wojsko. Wejścia zabezpieczono stalowymi drzwiami, a na otwory wentylacyjne nałożono wysokie na ok. 80 cm kominy.
Dzięki tym kominom łatwiej będzie Ci je odnaleźć, życzę powodzenia.
Ja wyprowadziłem się z Konarskiego w 1987.
Pierwszy schron znajduje się przy ul.Wyszyńskiego (Masława).
Drugi był w miejscu gdzie dziś jest Tesco.
Trzeci był pod obecną SP nr6.
Czwarty był i chyba jeszcze jest naprzeciw Inter Marche.
Przez wszystkie z nich przeszedłem wchodząc jednym wejściem, a wychodząc drugim.
Wszystkie cztery schrony mają ten sam układ korytarza i są tak samo ułożone względem stron świata. W pierwszej połowie lat 80-tych zostały oczyszczone przez wojsko. Wejścia zabezpieczono stalowymi drzwiami, a na otwory wentylacyjne nałożono wysokie na ok. 80 cm kominy.
Dzięki tym kominom łatwiej będzie Ci je odnaleźć, życzę powodzenia.
-
- PRZYJACIEL
- Posty: 2009
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:32
- Lokalizacja: Piła
- Podziękowano: 2 razy
- Kontakt:
Słyszałem, że w latach 80-tych można było wejść do tego schronu. Ja z racji wieku tego nie zaznałem. Przypuszczam, iż znajduje się on nieopadal domku jednorodzinnego?
Z ulicą Wyszyńskiego mam jedno szczególne wspomnienie. Bodajże jesienią 1997(a może wiosna 1998roku?) na tej to ulicy był pożar starego domku jednorodzinnego(dziś już nieistniejącego, a wtedy przeznaczonego do rozbiórki). Zdarzenie tym bardziej warte zapamiętania, iż tego dnia miałem swój pierwszy kontakt z internetem (zabawy w IRC-u). Kto by pomyślał wtedy, że teraz po blisko 10 latach będę mógł w internecie o tym wydarzeniu pisać, a mój kontakt z nim przybierze wręcz formę uzależnienia. ;) Koniec OT.
Z ulicą Wyszyńskiego mam jedno szczególne wspomnienie. Bodajże jesienią 1997(a może wiosna 1998roku?) na tej to ulicy był pożar starego domku jednorodzinnego(dziś już nieistniejącego, a wtedy przeznaczonego do rozbiórki). Zdarzenie tym bardziej warte zapamiętania, iż tego dnia miałem swój pierwszy kontakt z internetem (zabawy w IRC-u). Kto by pomyślał wtedy, że teraz po blisko 10 latach będę mógł w internecie o tym wydarzeniu pisać, a mój kontakt z nim przybierze wręcz formę uzależnienia. ;) Koniec OT.
Wiem, w którym miejscu jest ów schron (Wyszyńskiego), ale nie przypominam sobie, żebym widział tam kominy. Kominy są na pewno przy schronach obok SP 6. Na Wyszyńskiego ich nie widziałem, ale może kiedyś były...Paulina pisze:Wyszyńskiego? A gdzie dokładnie?? Kurcze tyle już tam mieszkam a nie zauważyłam żadnych kominów... Wiem że na terenie boiska SP nr 6 jest schron.. ale że naprzeciwko inter marche i na Wyszyńskiego???
Kominy faktycznie komuś się przydały, otworów po nich nie widać bo są zasypane.
Wejścia do schronu przy Wyszyńskiego są zakryte płytami betonowymi. Jedno jest w bzach, a drugie na placu. W środkowej części leży na nim kilka betonowych belek, to Wam ułatwi zlokalizowanie go.
Fotki zrobiłem, ale ich tu nie zamieszczę bo w sumie to nie było co fotografować.
Pozdrawiam.
Wejścia do schronu przy Wyszyńskiego są zakryte płytami betonowymi. Jedno jest w bzach, a drugie na placu. W środkowej części leży na nim kilka betonowych belek, to Wam ułatwi zlokalizowanie go.
Fotki zrobiłem, ale ich tu nie zamieszczę bo w sumie to nie było co fotografować.
Pozdrawiam.
Utwórz konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji..
Musisz być zarejestrowanym użytkownikiem, aby móc opublikować odpowiedź.
Utwórz konto
Zarejestruj się, aby dołączyć do Nas!
Zarejestrowani użytkownicy, mają dużo więcej przywilejów, związanych z użytkowaniem forum.
Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie bezpłatne.